W jaki sposób pomagam?
W procesie oczyszczania przestrzeni przeprowadzam rytuał z użyciem ziół, wody, soli i wibracji misy tybetańskiej.
W przypadku głębszych zakłóceń energetycznych – takich jak podczepy, chłodna, gęsta energia, zjawy czy inne niepokojące zjawiska – całkowicie wyłączam ego i racjonalny umysł. Poddaję się Wyższemu Prowadzeniu i działam w pełnym połączeniu z Wibracją Serca.
Nie walczę z "duchami" – otaczam te zagubione energie światłem i pomagam im odejść tam, dokąd powinny podążyć po śmierci fizycznej.
Podczas sesji dochodzi również do uwolnienia zjawisk typu poltergeist* oraz usunięcia zapisów energetycznych o niskiej wibracji – jeśli są obecne w danej przestrzeni.
*Poltergeist
to określenie pochodzące z języka niemieckiego, oznaczające „hałaśliwego ducha”. Według badaczy zjawisk paranormalnych to właśnie one odpowiadają za generowanie dźwięków nieokreślonego pochodzenia (wysokie czynności elektro-magnetyczne) – szurania, gwizdania, trzaskania, odgłosu kroków, a także za samoczynne przesuwanie przedmiotów…

Mój problem, z którym zwróciłem się do pani Dany, został skutecznie i pozytywnie rozwiązany, za co jestem jej dozgonnie wdzięczny.Po wielu latach choroby i licznych operacjach (stopa cukrzycowa) razem z żoną musieliśmy zamienić nasze mieszkanie na lokum parterowe. Niestety, w nowym miejscu zaczęliśmy słyszeć nocami dziwne odgłosy dochodzące z mieszkania nad nami – mimo że stało ono puste poza sezonem letnim. Były to powtarzające się dźwięki, jakby ktoś przesuwał krzesła lub ciężki stół. Trwało to przez ponad cztery lata, zakłócając nasz spokój i stając się źródłem dużego dyskomfortu. Po interwencji pani Dany wszystko nagle się wyciszyło, a niedługo później wprowadziło się tam młode małżeństwo.
Witold Paterok
To było niesamowite doświadczenie. Wszystko zaczęło się niewinnie – od dziwnego zapachu w kuchennej szafce, którego przez lata nie dało się usunąć żadnym sposobem. Z czasem pojawiły się kolejne sygnały – mój syn, mimo szczerych chęci, nie potrafił długo przebywać w mieszkaniu, mówiąc, że coś go z niego „wyrzuca”. Zrozumiałam, że potrzebuję pomocy. Sprawa okazała się złożona i rozwijała się jeszcze po wyjeździe pani Dany, która przez cały ten czas wspierała mnie telefonicznie i spokojnie prowadziła do momentu, gdy przyczyna została całkowicie usunięta – byłam tego świadkiem. Dziś nie mieszkam już w tym miejscu, a mój syn czuje się w nim doskonale. Jestem ogromnie wdzięczna za ulgę, którą dzięki tej pracy odzyskałam.
Lucyna Pytlik
"Jeśli stale odczuwasz dyskomfort, zmęczenie, ospałość lub przygnębienie w swoim domu, przyczyną może być nagromadzenie negatywnej energii w przestrzeni. Może ona przejawiać się w postaci napięć, trudnych emocji, częstych kłótni, niepokoju, ataków paniki czy pogorszonego samopoczucia psychicznego."
Matt Khan


Podczepy energetyczne
Przeprowadzam również rytuał odłączania negatywnych podczepów energetycznych, które zakłócają pole energetyczne danej osoby.
Gdy taka energia znajduje się w naszym ciele subtelnym, wpływa na nasze funkcjonowanie w świecie zewnętrznym. Jest to coś, co odczuwamy jako obce, „nie nasze” – a jednak stale obecne. Często objawia się jako trudne sytuacje lub ludzie, z którymi nie chcemy mieć kontaktu, a mimo to wciąż ich przyciągamy.
To mogą być uporczywe relacje, toksyczne cechy otoczenia, czy powtarzające się zdarzenia, które wywołują w nas złość, bunt lub poczucie bezradności. Mimo prób uwolnienia się – sytuacje te wracają, pojawiają się wciąż „obok nas”, niezależnie od miejsca czy okoliczności.
Z czasem zaczynamy rozpoznawać, że to, co do nas przychodzi, nie współgra z naszym wewnętrznym „Ja”.
Jest nam zupełnie obce – i właśnie dlatego wymaga odłączenia.